Nazywam się Agnieszka Śmieszek-Marzec.
Moja zawodowa strona medalu?
Pracuję jako manager operacyjny w jednej z prestiżowych klinik we Wrocławiu. Jako KOBIETA NIEZALEŻNA nie zapominam o budowaniu drugiej nogi finansowej – tworzę ją w firmie Forever. Ponadto jestem wolontariuszką Fundacji Kobieta Niezależna.
Moja prywatna strona medalu?
Żona z 15 letnim stażem oraz mama dwójki dzieci w wieku 9 i 7 lat. Jak widzisz moje życie na co dzień jest intensywne – pracowitość wyniosłam z domu i ciężko się tego wyzbyć.
Co pamiętam z domu rodzinnego?
Gwar gości i to, że z rodzicami nigdy nie wyjeżdżaliśmy dalej niż do znajomych czy rodziny, którzy mieszkali raczej blisko nas.
Właśnie to chciałam podarować moim dzieciom.
Możliwość poznawania Polski i świata. Zwiedzania, obserwowania różnic kulturowych, nowych miejsc i nowych smaków.
Sama tego potrzebuję by funkcjonować w pełni. Weekendy spędzone w domu są mi do szczęścia potrzebne niezwykle rzadko.
Środa? Organizacja – czas START!
To jest właśnie dzień, w którym sprawdzamy z mężem co można zobaczyć lub odwiedzić w okolicy.
Staramy się, żeby to było coś ciekawego, dostosowanego do pory roku i sił witalnych jakie w danym tygodniu ma cała rodzina.
Na co jeszcze zwracamy uwagę?
Na to, aby te weekendowe atrakcje nie pochłonęły lwiej części naszego budżetu.
Co nas ratuje podczas brzydkiej pogody lub w sytuacji kiedy nie mamy możliwości wyjechać na cały weekend?
Jesteśmy z Wrocławia, więc z odsieczą przybywa zawsze – „poszukiwanie Krasnoludków”.
I nagle nasze dzieci bez mrugnięcia okiem są w stanie przejść na nogach 15 kilometrów, bo bawią się w małych detektywów. Aplikacja na telefon „Wrocławskie Krasnale” pozwala sprawdzać postępy i to, ilu małych towarzyszy udało się odnaleźć, a ilu jeszcze brakuje.
Czasami z góry zakładamy cel: np. dzisiaj znajdujemy 30 nowych krasnali bez względu na czas, jaki nam to zajmie.
Nasze podróże nigdy nie są mocno kosztowne
Bardziej niż prestiż np. hotelu zależy nam na tym, aby być razem i móc zwiedzić kolejne punkty, których jeszcze nie widzieliśmy.
Często szukamy również towarzyszy naszych wojaży.
Co nam dają znajomi z podobną wiekowo gromadką u boku?
Dzieci znacznie lepiej klimatyzują się w nowych miejscach i dodatkowo spędzają miło czas wymieniając się spostrzeżeniami.
Jak spędzimy wolny czas?
To co dla nas jest istotne podczas dokonywania wyboru:
📌 co najmniej jedno miejsce na mapie Polski w miesiącu (staramy się jeździć w nowe miejsca, choć przeplatają się również powroty do „ulubieńców”)
📌 co najmniej jedno nowe miejsce na mapie świata w roku – to zasada, którą wprowadzamy od tego roku
📌 miejsce powinno zawierać co najmniej jedną atrakcję, która spowoduje uśmiech na twarzach dzieci i jednocześnie nie skatuje nas jako dorosłych
📌 dostosowanie do warunków pogodowych – sprawdzamy jaka pogoda będzie w czasie kiedy planujemy wyjazd i zwyczajnie odpuszczamy, jeśli cały dzień spędzony na dworze miałby się odbyć w parze z alertami burzowymi i 36 stopniami w cieniu – w takie dni wybieramy zadaszone baseny.
Bacznie obserwujemy swoje dzieci i upewniamy się, że mają siły i chęci na dalsze zwiedzanie.
Czasem warto zrezygnować z kolejnego parku rozrywki, muzeum czy górskiego szlaku – linia do rozpoczęcia lamentu życia jest w przypadku dzieci bardzo cienka.
W związku z tym, że z wiekiem zmienia się optyka myślenia i co za tym idzie patrzenia na świat, podróże z dziećmi są fascynujące – często dostrzegamy dzięki nim rzeczy, które przez nas pozostałyby niezauważone.
Nieodzowny punkt każdego wypadu?
Kreatywność i plan B.
Z dziećmi ciężko w 100% wszystko zaplanować i zrealizować – nigdy nie znasz dnia ani godziny, gdy któreś z nich będzie miało inne zdanie od reszty brygady – a zależy nam na wychowaniu asertywnych dorosłych.
Jak zacząć?
Polecam strony: dzieciochatki.pl, dzieckowpodrozy.pl, wszędobylscy.com.
W dzisiejszych czasach, kiedy mamy dostęp do Internetu, możliwości podróży na własnych zasadach są nieograniczone!
Korzystajcie!
Jestem ciekawa jak jest u Was i czym Wy kierujcie się podejmując decyzję o wyborze sposobu i miejsca wypoczynku?